Horse Horse
1148
BLOG

Rosyjska ruletka przewodniczącego Macierewicza

Horse Horse Polityka Obserwuj notkę 49

Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki na swoim blogu w tekście pt.:  "To my mamy rację"  odtrąbił, chyba przedwcześnie, sukces PiS w kwestii wyjaśnienia przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia ub. roku: "Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Śmiano się przez parę ostatnich tygodni i to do rozpuku w różnych mediach i środowiskach okołorządowych z Kaczyńskiego i Macierewicza, że w "Białej Księdze" ogłosili, że samolot Tu- 154 z polskim prezydentem na pokładzie stracił zasilanie urządzeń pokładowych 15 metrów nad ziemią i to było przyczyną tragedii pod Smoleńskiem. Dziś stwierdzają to juprokuratorzy prowadzący śledztwo.  Czy ferajna polityczno- medialna spod znaku PO weszła pod STÓŁ (choćby i okrągły) i odszczekała? Jakoś nie słychać. Nikt też nie powiedział słowa przepraszam. Po części dlatego, że to towarzystwo z domu wyniosło meble, a nie dobre wychowanie, ale też dlatego, że ich pomagierzy od PR wytłumaczyli im, że przepraszanie w kampanii może źle się skończyć dla przepraszających. Za kilka dni, tygodni, miesięcy, lat okaże się, że to my w sprawie Smoleńska mieliśmy w 100% rację. I oczywiście wtedy kompletnie zabraknie tych, którzy się z nas śmiali, szydzili, robili z nas wariatów, którzy w tym obszarze gorliwie służyli Rosji. Wtedy pochowają się po kątach. Ale co do tego czasu zaszkodzą- to ich wkład w umacnianie interesów Moskwy." -koniec cytatu.

Przesłanką do przeprosin ma być akceptacja przez prokuratrów z NPW koncepcji 15 metrów posła Antoniego Macierewicza.

Przy całym szacunku dla dokonań zespołu smoleńskiego pod przewodnictwem pos. Macierewicza, tamci nie mają za co przepraszać. Przeciwnie - prezesowi Ruchu Katolicko-Narodowego należy się chyba nagroda ze strony obozu moskiewskiego. 

O ile "Białej księdze" pod względem merytorycznym nie można nic zarzucić, a zarzuty są udokumentowane jak należy (choć, tak na marginesie dokument ten jest w zasadzie dopełnieniem materiału "Polityczne tło katastrofy smoleńskiej" z lata ubiegłego roku), to przedstawiana przez Antoniego Macierewicza z uporem maniaka koncepcja piętnastu metrów, na których samolot "został obezwładniony, a wcześniej być może się rozbił" jest po prostu tragiczna. I będzie miała równie tragiczne, bo kompromitujące pracę Zespołu, konsekwencje. Zresztą już ma. No, bo o czym mówiono w mediach i w jaki czuły punkt propaganda mainstreamu biła przedstawicieli PiS? Nie atakowano za ustalenia polityczne, bo z tymi nie sposób polemizować. Skoncentrowano się na "piętnastu metrach", tak jak to zrobił z sukcesem np. red. Konrad Piasecki w "Piaskiem po oczach" z udziałem posła Adama Hofmana z PiS. 
Ergo, nieszczęsna wypowiedź pos. Macierewicza pozwoliła propagandzie ukryć to, co najważniejsze: udokumentowane zarzuty wobec ekipy rządowej.

Co więcej, przykro mi to stwierdzić, ale koncepcja posła Macierewicza uwiarygadnia zakłamany raport MAK jak również oficjalną wykładnię m.in. Naczelnej Prokuratury Wojskowej, przedstawioną w ostatni wtorek na konferencji prasowej. Pośrednio więc można powiedzieć, że pos. Macierewicz również, choć w odróżnieniu od PO i rządu - nieświadomie, służy Rosji, nie mając bezpośrednich dowodów na poparcie swojej tezy (zespół nie ma uprawnień śledczych, więc nie miał możliwości prowadzenia własnego dochodzenia). Przewodniczący Zespołu oparł się więc wyłącznie na ustaleniach rosyjskich, których wiarygodność jest co najmniej nikła, tym bardziej, że zapisy czarnych skrzynek zostały zmanipulowane, nie jest również uzasadnione bezkrytyczne podchodzenie do ekspertyzy amerykańskiej pokładowego FMS, w którego zapis również można ingerować, identycznie zresztą jest w przypadku polskiego ATM, który został złamany przez Rosjan już w 1994 r., po katastrofie chińskiego tupolewa. Rzecz charakterystyczna, badanie FMS odbyło się w biurze... projektowym amerykańskiego producenta, a nie w jednostce serwisującej i kontrolującej urządzenia. Ciekawe jest także, dlaczego Rosjanie zawieźli FMS do USA, skoro o wiele bliżej mieliby do Bazylei w Szwajcarii, gdzie znajduje się wyspecjalizowany oddział europejski Universal Avionics.

Kolejna rzecz ruskonarracyjna. Otóż podczas prezentacji "Białej księgi" pos. Antoni Macierewicz pokazywał - jako rewelację po raz pierwszy ujawnioną i wcześniej nieznaną- słynne zdjęcie kokpitu Tu-154M z Siewiernego, identycznie robi zresztą "Gazeta Polska". Po co to kłamstwo? Wystarczy wziąć do ręki polską wersję raportu MAK, otworzyć go na stronie 91, by obejrzeć identyczną fotografię. Od biedy możnaby tu mówić o niedopatrzeniu, gdyby nie to, że zdjęcie nie przedstawia wcale kokpitu, tylko goleń przednią. A goleń przednia nie jest częścią kokpitu, ale podwozia tupolewa. Co więcej, z analizy porównawczej goleni poszczególnych typów tupolewów, wynika, że nie jest to goleń od 154, lecz - prawdopodobnie od Tu-134 (proszę porównać położenie świateł na goleni w podwoziach w obu typach Tupolewów).

Dlaczego Zespół tak zawzięcie upiera się, że na Siewiernym doszło do katastrofy, a nie była to inscenizacja? Dlaczego członków Zespołu z Przewodniczącym na czele nie zastanawiają proste rzeczy, że na Siewiernym nie było ciał, foteli (różnych od tych, w które wyposażane są samoloty rejsowe), że zniknął kokpit, będący odciskiem palca samolotu - nie ostała się charakterystyczna awionika (różna także od tej w "102"), przepadł czterdziestometrowy przedział pasażerski? Słowem brak jest tego, co rządowego tupolewa odróżnia od innych Tu-154. No i gdzie jest dół w miejscu domniemanego upadku samolotu... 
Kwestie nie podjęte przez Zespół można zresztą mnożyć: to np. nie żądanie ekshumacji ciał poległych, brak zainteresowania wydarzeniami na Okęciu z 10 kwietnia, ważące po tyle samo - ok. 80 kilogramów - trumny wszystkich ofiar, itd...

W końcu, dlaczego blogerów, prowadzących obywatelskie śledztwo, i mających inne zdanie, co do wydarzeń z 10 kwietnia - Przewodniczący Zespołu traktuje jak oszołomów, z których zdaniem nie warto się liczyć,ba, nawet nie warto z nimi rozmawiać i odpisywać na maile.

Dlatego, z całym szacunkiem, twierdzenie, że "my mieliśmy rację" jest bardzo, ale to bardzo na wyrost. Tym bardziej, że "my mieliśmy rację" zaczyna zamieniać się w "rację mają Rosjanie". 

Horse
O mnie Horse

href="http://www.krucjatarozancowazaojczyzne.pl/"><img src="http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/Baner_400x50_KrucjataRozancowa.jpg" alt="Krucjata Rozancowa za Ojczyzne" width="360" height="50" style="border: 0px;" />

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka